Na spektakl TEATRU IMPROWIZOWANEGO KLANCYK z gościnnym udziałem Grażyny Torbickiej zaprasza jeden z jego aktorów Maciej Buchwald, który pokaże na Dwóch Brzegach także swój film krótkometrażowy.
Co się będzie dzisiaj działo?
Maciej Buchwald: Nie wiem. Na tym polega właśnie improwizacja, że nie jesteśmy w stanie niczego przewidzieć. Znane są tylko założenia: naszym gościem będzie Grażyna Torbicka, która będzie opowiadać o filmach, a my będziemy potem tworzyć sceny z nimi związane. Nie wiemy, co to będą za tytuły – czy będą to ulubione filmy Grażyny, czy filmy z programu Festiwalu Dwa Brzegi, czy może kino gatunkowe.
Jesteś reżyserem. Ten fach ma wpływ na to, jak improwizujesz?
Wbrew pozorom reżyseria i improwizacja mają ze sobą sporo wspólnego. W obu przypadkach opowiadam historię, która musi mieć swój początek, przebieg dramaturgiczny, zwroty akcji i zakończenie. Podczas jutrzejszego spektaklu przyda się mi moja wiedza o kinie, bo nie jest wcale powiedziane, że będziemy ogrywać sceny z filmów, które podrzuci nam Grażyna. Być może będziemy się bawić kontekstami czy motywami, które się pojawiają w danym filmie lub w twórczości danego reżysera.
Na Dwóch Brzegach czeka cię jeszcze jeden występ: prezentujesz film „SZCZĘŚCIE” w Międzynarodowym Konkursie Filmów Krótkometrażowych.
W tym samym bloku będzie pokazany też „HEIMAT”, film mojej żony Emi. Nie wiem, czy kiedykolwiek na Festiwalu Dwa Brzegi małżeństwo pokazywało swoje filmy w ramach jednego seansu. Co więcej, Emi była moją asystentką na planie „Szczęścia”, a ja jej przy „Heimacie”. Będzie śmiesznie wystąpić razem.
Po projekcji odbędzie się tradycyjnie spotkanie z publicznością. Będziesz improwizować?
Zobaczymy.
„Głos Dwubrzeża”
« Zasady zwrotu biletów Wyspa śmierci »
ZNAJDŹ NAS