AKTUALNOŚCI

AKTUALNOŚCI

Miejski labirynt

FERZAN ÖZPETEK, urodzony w Stambule rzymianin, jeden z najpopularniejszych współczesnych reżyserów włoskich opowiada nam o swoim uczuciu do miast i mieszkających w nich kobiet.

Barbara Trojanowska: Miasto jest często jednym z głównych bohaterów w pana filmach. Wcześniej były to Rzym czy Stambuł, a teraz wybrał pan Neapol. Dlaczego?

Ferzan Özpetek: Przez lata słyszałem od ludzi, że byłoby wspaniale, gdybym zrobił film o Neapolu. Ale ja nie znałem dobrze tego miasta, więc odmawiałem. Sytuacja się zmieniła, kiedy pojechałem tam, żeby zacząć próby do spektaklu „La Traviata” w Teatrze San Carlo. Przez trzy miesiące zwiedzałem miasto, poznawałem ludzi, jadłem z nimi kolacje. Pewnego dnia odwiedziłem kobietę o imieniu Flora, co mnie rozbawiło, bo w „La Traviacie” jest postać o tym imieniu. Flora stała się moją dobrą przyjaciółką, a w filmie „Neapol spowity tajemnicą” zagrał jej dom – mieszka w nim Adriana grana przez Giovannę Mezzogiorno. Inny wieczór spędziłem u księcia Caracciolo, z którym także bardzo się zaprzyjaźniłem i zachwyciłem starym, pełnym antyków domem. Dzięki takim spotkaniom poznałem miasto od innej strony niż ta, którą przedstawia choćby serial „Gomorra”. Neapol stał się dla mnie miastem kultury, domem wyższych sfer, pełen kolorów, kryształu, złota. W filmie dzielę się z widzami takim właśnie pejzażem.

Bohaterki w pana filmach mają ze sobą wiele wspólnego – dochodzą do jakiejś prawdy o sobie, przeżywają metamorfozę. Czy Adriana wpisuje się w ten rys?

Adriana to taka „bohaterka totalna”, jak Irene grana przez Barborę Bobulovą w „Świętym sercu” czy Elena grana przez Kasię Smutniak w „Zapnijcie pasy”. Co więcej, moje filmy buduję wokół aktorek, są obecne w każdym kadrze. Bez Giovanny Mezzogiorno „Neapol spowity tajemnicą” byłby zupełnie innym filmem. Ona doskonale oddała wieloznaczność swojej postaci, pewną jej niejasność i dziwność. Widzimy też, jak wpływa na nią Neapol. Miasto, którego nie da się zrozumieć, ale które trzeba pokochać. Samo tworzenie filmu było serią magicznych zdarzeń i przypadków. Na przykład: w jednej z jego pierwszych scen bohater traci wzrok, a ja, spacerując po uliczkach Neapolu tuż przed kręceniem tej sceny, wpadłem na grupę około pięćdziesięciu niewidomych. Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę! Takie zdarzenia uświadomiły mi, że być może poza logiką istnieje także magiczny porządek rzeczy.

Mówi się, że reżyser robi wiele filmów, ale opowiada zawsze tę samą historię. Jaka jest pańska?

Powracającym tematem moim filmów wewnętrzna przemiana bohatera, którą wywołują jakieś nieoczekiwane zdarzenia. Powtarza się motyw miłości, rozpadu związku, odkrycia zdrady, strachu przed śmiercią. Nie powiedziałbym, że wracam wciąż do tej samej historii. To co się u mnie nie zmienia, to nie treść, ale sposób opowiadania.

Rozmawiała: Barbara Trojanowska, „Głos Dwubrzeża”

UKRYTE PIĘKNO

Zapomnijcie o „Gomorrze”. Neapol w nowym filmie Ferzana Özpetka „NEAPOL SPOWITY TAJEMNICĄ” to miasto magii i piękna, gdzie miłość i zbrodnia wciągają bez reszty.

Kobieta spotyka niezwykle przystojnego mężczyznę i spędza z nim upojną noc. Następnego dnia dowiaduje się, że jej kochanek został zamordowany. Jakiś czas później spotyka identycznie wyglądającego mężczyznę, który jednak przedstawia się jej innym imieniem. To wydarzenie odkrywa splot enigmatycznych wydarzeń i piętrzących się tajemnic, z jakich utkany jest Neapol oraz film Özpetka.

Barbara Trojanowska, „Głos Dwubrzeża”

« »
© Festiwal Filmu i Sztuki Dwa Brzegi Kazimierz Dolny Janowiec nad Wisłą
Projekt i realizacja: Tomasz Żewłakow