AKTUALNOŚCI

AKTUALNOŚCI

Kino jest jedno

PIOTR DOMALEWSKI mówi o fascynacji odświętnością, trudach pracy jurora oraz tym, co warunkuje dobre historie.

Igor Szoplik: Jesteśmy na święcie kina – Festiwalu Dwa Brzegi. Odniosłem wrażenie, że pojęcie świąt jest Ci bliskie, twoja najnowsza fabuła „Cicha noc” rozgrywa się 24 grudnia.

Piotr Domalewski: Święta to esencja rodzinnego życia. Zawsze mocno wpływała na mnie moja rodzina, mam pięcioro rodzeństwa, jesteśmy ze sobą zżyci. Poza tym uroczystość świąteczna była dla mnie idealnym rozwiązaniem fabularnym. W dobrym scenariuszu wiadomo, dlaczego wydarzają się akurat takie rzeczy a nie inne. Nie może być tak, że bohater filmu idzie ulicą i nagle postanawia wystrzelać pół miasta. W „Cichej nocy” starszy syn ma do przeprowadzenia ważną rozmowę z rodzicami, a nie ma na to lepszej okazji niż Wigilia, podczas której zbiera się cała rodzina.

Jesteś w Kazimierzu przede wszystkim w roli jurora w Międzynarodowym Konkursie Filmów Krótkometrażowych. Wiem, że sam takowe tworzyłeś, ponadto zajmujesz się też aktorstwem. Czy Twoje doświadczenia zdobyte po obu stronach kamery, czynią Cię surowszym czy wręcz przeciwnie – więcej wybaczasz?

To bywa trudne, ale z racji swoich doświadczeń rozróżniam i doceniam te pojedyncze elementy dzieła, które rzeczywiście ze sobą grają. Czasami film mi się podoba ze względu na jeden świetny dialog, czasami na pojedynczą kreację aktorską, czasami zachwyci mnie po prostu sam koncept. Mam wrażenie, że łatwiej byłoby patrzeć na wszystko prosto: „jestem dokumentalistą – lubię dokumenty”, „robię fabuły – podobają mi się filmy fabularne”.

„Cicha noc” jest silnie osadzona w polskich realiach, z kolei tegoroczna festiwalowa selekcja krótkich metraży jest międzynarodowa. Czy to sprawia, że filmy różnią się między sobą, czy może panuje pełna uniwersalność historii?

Świat jest dziś zunifikowany, wszyscy mówimy podobnym głosem, ale niekoniecznie jest to wada. Tak się składa, że jeden z zagranicznych filmów, który tutaj oglądałem zrobił na mnie wrażenie właśnie dzięki podjęciu motywów uniwersalnych. Obecnie przytłacza mnie podział kina na kobiece, męskie, emigracyjne, zaangażowane, komercyjne etc. Dla mnie kino jest jedno – jeśli porusza Cię historia, nie zwracasz uwagi na to, w jakim języku jest opowiedziana, ani kto stanął za kamerą.

Rozmawiał: Igor Szoplik, „Głos Dwubrzeża”

« »
© Festiwal Filmu i Sztuki Dwa Brzegi Kazimierz Dolny Janowiec nad Wisłą
Projekt i realizacja: Tomasz Żewłakow